Nowa Toyota Supra - pierwsze oficjalne zdjęcia już dostępne?
Nowa Toyota Supra w pełnej okazałości?
Czy nowa Toyota Supra właśnie została nam ukazana w swojej ostatecznej formie? Takie pytanie zadawał sobie z pewnością niejeden adresat czytający wiadomość mailową otrzymaną od Toyota Germany, niemieckiego oddziału motoryzacyjnego giganta. W wyniku ogromnego zainteresowania zapowiedzianym na 2020 rok samochodem, cały przydział przewidziany na rynek niemiecki został prawdopodobnie już wyprzedany.
Sugerowałaby to nowo utworzona lista oczekujących, na którą można zapisać się w celu wyrażenia chęci zakupu. Po wypełnieniu niezbędnych danych i wysłaniu formularza na stronę Toyota Germany, otrzymujemy wiadomość zwrotną. Wszystko byłoby całkiem normalne, gdyby nie dwa znajdujące się w niej... załączniki.
Tymi załącznikami są dwa zdjęcia czerwonej Toyoty, projektem do złudzenia przypominającej zakamuflowany egzemplarz zaprezentowany pierwszy raz latem tego roku, podczas festiwalu Goodwood Festival of Speed. Nowa Toyota Supra podczas tamtego wydarzenia ozdobiona była w specjalne naklejki, utrudniające dostrzeżenie istotnych elementów stylistycznych nadwozia. Zabieg ten, stosowany przez niemal wszystkich producentów podczas przedpremierowych testów, był jednak całkowicie nieobecny w mailowej wiadomości od Toyota Germany.
Piąta generacja japońskiej legendy, oznaczona symbolem A90, dostępna jest już fanom motoryzacji w całej swojej okazałości. Nareszcie możemy się więc bez problemu przyjrzeć nadwoziu. Ostre, dynamiczne rysy w przedniej części pojazdu nieco nawiązują do mniejszej Toyoty GT86. Także linie boczne obu pojazdów idealnie harmonizują ze sobą. Bardzo krótki tylni zwis z wyraźnie zarysowaną, wznoszącą się do góry na kształt spojlera klapą bagażnika, odcina się tu jednak zdecydowanie od stylistyki starszej kuzynki Supry. Niestety, nadal jesteśmy pozbawieni wglądu do wnętrza auta. Według wcześniejszych projektów znanych z prototypów, możemy spodziewać się mnóstwa elektroniki.
Debiut nowej generacji Toyoty Supry zapowiedziany jest na targi motoryzacyjne w Detroit. Potrwają one od 14 do 27 stycznia 2019 roku. Można więc powiedzieć z lekką dozą uszczypliwości, że Toyocie naprawdę niewiele brakło do utrzymania swojego dziecka w tajemnicy do samego końca.
Nowa Toyota Supra... czy może raczej nowe BMW?
Wciąż nie ustają kontrowersje związane z projektem japońskiego auta. Nowa Toyota Supra jest bowiem technicznie bliźniakiem BMW Z4. Obydwa powstawać będą w tej samej austriackiej fabryce. Sercem Toyoty będzie sześciocylindrowy, trzylitrowy silnik BMW o mocy około 350 koni mechanicznych. Ten sam jest także układ przeniesienia napędu, a co najważniejsze dla miłośników adrenaliny we krwi i stuprocentowego zżycia się z kierowanym pojazdem - oferowana jest wyłącznie przekładnia automatyczna.
Przez wielu ortodoksyjnych miłośników nowa Toyota Supra uważana jest więc za profanację. Według nich, budowany od dekad wizerunek sportowego auta klasy Gran Turismo właśnie legł w gruzach. Zdjęcia które wyciekły, tylko dolewają oliwy do ognia. Zarzuca się brak proporcji nadwozia oraz drastyczną zmianę w porównaniu do wcześniejszych generacji modelu - z wielkiego coupe, na bazujący na BMW Z4 mały kabriolet ze stałym dachem. Wiele głosów zaznacza także, że faktycznym duchowym następcą Toyoty Supry z lat 90 jest raczej Lexus LFA, wyposażony w potężny silnik V10 super samochód z koncernu Toyoty.
Szacowana cena wynosi około 60 tysięcy dolarów. Biorąc pod uwagę niezwykłe zainteresowanie, Toyota raczej nie będzie narzekać na brak chętnych.